Kocyk wreszcie gotowy (74x70 cm). Nie ryzykowałam warkoczy, ale coś jednak wymyśliłam, żeby nie był nudny, tym bardziej, że jego właścicielką będzie mała dziewczynka. Koleżanka mi wjeżdża na ambicję kapą na łóżko, oczywiście na drutach, z warkoczami... ale to na razie w marzeniach :).
Piękny kocyk :-) Wspaniały !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Prezentuje się świetnie;)
OdpowiedzUsuńDzięki, dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńPiękny kocyk! Podziwiam, że masz cierpliwość do dziergania większych rzeczy. Ja wolę dziergać małe misie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń