No i jest torba z kwiatów. Do końca nie jestem zadowolona, bo się z panią krawcową chyba nie dogadałyśmy i zamek nie jest w tym miejscu, w którym bym go widziała... ale już nic nie zmieniam, torba gotowa. A na dole śliczna wełenka, co do której mam wizję :). Zawsze chciałam wypróbować wełnę ręcznie farbowaną. Poeksperymentuję sobie jesienią, niech się tylko uporam z takim wieeeeeeeeelkim kocem.
bardzo fajna torebka, jestem ciekawa co wykombinujesz z wełenki no i koca jak już będzie gotowy :)
OdpowiedzUsuńWspaniała torebka :-) Śliczne kolory.
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa, co zrobisz z tych pięknych, różowych precelków... :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Torba bardzo fajna i wyjątkowa bo wykonana przez Ciebie;)
OdpowiedzUsuńbardzo ładna :)
OdpowiedzUsuńAle super!!!! Wspaniała torba!
OdpowiedzUsuń