No i już się mogę pochwalić tym, co miałam pokazać po 6 stycznia. Słoiki (i świeczniki) trafiły na biurko pewnego miłego, dziesięcioletniego dziewczątka, mam nadzieję, że będą dobrze służyły. A pokazać wcześniej nie mogłam, bo zajrzałaby jeszcze swojej mamie przez ramię, gdy ta siedziałaby na FB, i nie byłoby niespodziewajki.
Śliczne wykonanie, fantastyczne pomysły masz moja droga + do tego talent i powstają cudeńka :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Świetne, szczególnie świeczniki przypadły mi do gustu.
OdpowiedzUsuńAle super!!!!!
OdpowiedzUsuń