Obserwatorzy

czwartek, 13 sierpnia 2015

Koszyk sobie jest




No i jest koszyk, widać nawet, na co. Wykończyłam złotą farbkę, która od świąt czekała na zużytkowanie. Tylko jeszcze muszę się nauczyć, jak to robić, żeby takich dziur nie było między rurkami.


3 komentarze:

  1. Jak dla mnie i tak idealny nawet z tymi dziurkami, których praktycznie nie widać ja to bym nie wiedziała nawet jak go zacząć, a co mówić o zrobieniu całego. Kiedyś próbowałam i z marnym skutkiem :)
    Pozdrawiam
    sart-world.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Super! Bardzo podobają mi się te Twoje koszyki. Ten jest cudny. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki, dziewczyny :)

    Te szparki to w denku, niestety. Można je zobaczyć w poprzednim poście.

    OdpowiedzUsuń