Dobrze, że jakiś czas temu mąż mojej koleżanki przypomniał o jej dzisiejszych urodzinach. Szybko chwyciłam za butelkę, serwetkę, i takie cóś zmajstrowałam. Niech ma w czym trzymać kwiaty od mężusia. Gdyby przypomniał trochę później, robiłabym prezent chyba w środku nocy. Jestem ostatnio uziemiona korektą pewnej pracy z fizyki. Straszne, jakbym czytała książkę w obcym języku, brrr.
środa, 30 października 2013
wtorek, 22 października 2013
Herbatniczki
Znajoma nie mówi na to herbaciarki, tylko herbatniczki. Dziś wylatują ode mnie dwie, w czwartek jedna. Coraz bardziej pusto na moim biurku. Myślicie, że jak już wszystko wreszcie wykończę i porozsyłam... to dostanę syndromu opuszczonego biurka? ;)
środa, 16 października 2013
Lawendowe zatrzęsienie
Zawsze podobały mi się te koszyki (w sklepie internetowym w stanie surowym... tak sobie myślałam, że fajnie byłoby kiedyś taki ozdobić), więc kiedy koleżanka zażyczyła sobie taki dla babci, to się nawet ucieszyłam. Mam nadzieję, że babci się spodoba.
wtorek, 15 października 2013
Bardzo na czasie
Bardzo na czasie podkładki ;)
Dziewczyny z "Podaj dalej" - wiem, że czekacie na paczuszki, ale jeszcze trochę. Coś małego leży na biurku i szykuje się. PS: Kiniu, nie mam do ciebie adresu.
Pozdrawiam cieplutko i jesiennie wszystkich podczytywaczy.
Subskrybuj:
Posty (Atom)