Obserwatorzy

wtorek, 27 października 2015

Psuja



Koleżanka chciała coś na biurko, ale... zdarza się wam czasem, że coś po prostu nie wyjdzie, a jak próbujecie ratować, to wychodzi jeszcze gorzej, prawda? :) Fotka na dole przedstawia coś na biurko, co zostanie u mnie. A dla koleżanki zrobiłam coś jeszcze raz. Bardzo prosty pojemnik, ale serwetka ładna i już nie dało się jej popsuć :)


czwartek, 22 października 2015

Jeszcze jedno pożegnanie z ufokami





Dawno, dawno temu (chyba jeszcze pod koniec zeszłego roku) wpadł mi pomysł do głowy, coby zrobić synkom moich przyjaciół samochody na szydełku. Znalazłam nawet wzór w necie, zrobiłam karoserię, okna, drzwi... i tak to sobie leżało i leżało. Obiecywałam sobie (dobrze, że nie chłopcom), że będą gotowe na ich urodziny. Jeden ma we wrześniu, drugi w październiku no i hm... październik mija, braciszek albo siostrzyczka w drodze, a samochodów nie ma. Ale poczytałam  w międzyczasie o szydełkowych maskotkach (w końcu nigdy wcześniej ich nie robiłam) i stwierdziłam, że ta włóczka to i tak za gruba. Tak więc samochody jeszcze kiedyś w przyszłości będą, ale z czego innego, a to, co zrobione, przerobię na coś innego (pomysł już jest). Mam nadzieję, że tym razem dotrzymam obietnicy :)

niedziela, 11 października 2015

Skompletowałam



Pokazuję, co robiłam w zeszłą niedzielę. Otóż jest takie miłe dziewczątko, które na dniach miało mieć chrzest. Wymyśliłam więc sobie, że coś wyszydełkuję. Bez mierzenia, he he :) W międzyczasie okazało się, że chrzest będzie przesunięty. A dziewczątko rośnie jak na drożdżach i zanim do niej dotrę, żeby wszystko przymierzyć, może się okazać, że czapka nie będzie już na nią, tylko na lalę jej starszej siostry. Poza tym coraz chłodniej. No to może chociaż szaliczek... :)

poniedziałek, 5 października 2015

Pudełko na serwetki


Obiecywałam, że zrobię sobie pudełko na serwetki, prawda? Spełniłam właśnie swoją groźbę, ale okazuje się, że jest jeszcze za małe. Serwetki "w kawałkach" spoczywają w kartonie. Pewnie coś jeszcze na nie dorobię :)




Nie zrobiłam co prawda zdjęcia w półce, ale powiem wam, że nawet ładnie to wygląda. A serwetki takie uporządkowane :)