Jeszcze tylko 28 kółek i obszycie... ale kiedy, kiedy? :)
sobota, 28 września 2013
środa, 25 września 2013
Podaj dalej czeka na jeszcze jedną osóbkę
Witam Kinię w "Podaj dalej" - no i szybko zmieniam zasady, a właściwie jedną - tzn. czekam na jeszcze jedną osobę chętną, żeby nie było, że takie skąpiradło ze mnie. A tu jeszcze takie małe serweciątka - i czas lecieć do pracy. Miłego dnia wszystkim!
poniedziałek, 23 września 2013
Podaj dalej
Wracam ci ja z kilkudniowych wojaży, przeziębiona w dodatku jak 150, ale zadowolona bardzo, a tu w pokoju leży paczuszka... Krótko przed wyjazdem udało mi się załapać na zabawę podaj dalej u Sosnowego Gaika. Ha, wiedziałam, że to będą cuda - zobaczcie zresztą sami:
Nie wiem, jak Sosnowy Gaik to robi, że wszystko jej takie piękne wychodzi :) Dziękuję bardzo!
No to teraz pora ogłosić podaj dalej u Kawusiowej. Chętnych proszę o komentarz pod postem, wyrażający chęć udziału w zabawie (można też się zgłosić na Facebooku, zaraz tam namacham odpowiedniego posta). Termin - do jutra do północy. Spośród zgłoszeń wylosuję dwie osoby i coś miłego wyślę (tylko nie od razu, niech się wykuruję). A następnie te osóbki będą zobowiązane zorganizować zabawę u siebie.
niedziela, 15 września 2013
Łosoś znad Bałtyku i romantyczne świeczniki
Podczas wojaży w Trójmieście kupiłam śliczną włóczkę w łososiowym kolorze (oczywiście, że na zdjęciu tego nie widać). Kapcioszki pojadą do kuzynki (jeszcze mnie nie polubiła na facebooku, więc niespodzianka będzie).
Bardzo chciałam zrobić kiedyś komplet świeczników - no i jest :)
Czy u was też jest tak szaroburo? To załączam romantyczną piosenkę:
wtorek, 10 września 2013
Wielkolud
Przedstawiam wam wielkoluda, 140x90 cm. Trudno go sfotografować w całości. Ale już wiem, kto go dostanie. Tylko jeszcze nitki trzeba pochować, ale do świąt mam czas.
sobota, 7 września 2013
wtorek, 3 września 2013
Lawendowa wymianka
Wzięłam udział w wymiance lawendowej u Ani. Paczkę dla mnie przygotowywała Monika. No i teraz podziwiajcie, jakie cudeńka przysłała:
Te świeczniki mnie rozczuliły... Zobaczcie, ile pracy musiała włożyć:
I do tego serwetki takie...
...i taka:
Cała serwetka nie mieści mi się w obiektywie komórki, a chciałam wam pokazać wykończenie:
Do tego oczywiście coś słodkiego i kawusia:
Dzięki, Moniś! :)
Monika chciała dla siebie coś dekupażowego, a udało mi się trafić na śliczny papier ryżowy i po prostu nie mogłam się oprzeć, namachałam tedy coś takiego:
I jeszcze do tego butelka, którą wam tu kiedyś pokazywałam. Mam nadzieję, że to wszystko będzie Monice dobrze służyć.
No i oczywiście dziękuję Ani za zorganizowanie wymianki :).
niedziela, 1 września 2013
Powakacyjnie
Spędziłam fantastyczny tydzień w Trójmieście. Spotkałam między innymi Agulka z bloga Sopelkowo - dzięki wielkie za smaczną kawusię i pogaduchy :). A w wolnym czasie zrobiłam coś dla moich kochanych gospodyń:
I jeszcze takie coś żem popełniła:
I obawiam się, że złapała mnie strrrrrraszna choroba, objawiająca się o, tak:
Wczoraj wpadła koleżanka z mężem i jakoś musieli się pomieścić w moim przyjazdowym rozgardiaszu (w dodatku kończę sławetne pudło i zaczęłam coś jeszcze dekupażować). Zaczęli tedy, inspirując się zapewne artystycznym nieładem :), opowiadać, jaką to fajną teraz biżuterię można zrobić - na przykład kolczyki w kształcie ciastek, sezamków i takich tam... Tak, już wiedziałam do czego zmierzają - "A może byś spróbowała?". Ale wiecie co, starczy mi chyba jednostek chorobowych! Kolejnym bakcylom mówimy stanowcze nie!
Subskrybuj:
Posty (Atom)