Obserwatorzy

niedziela, 1 września 2013

Powakacyjnie

Spędziłam fantastyczny tydzień w Trójmieście. Spotkałam między innymi Agulka z bloga Sopelkowo - dzięki wielkie za smaczną kawusię i pogaduchy :). A w wolnym czasie zrobiłam coś dla moich kochanych gospodyń:




I jeszcze takie coś żem popełniła:


I obawiam się, że złapała mnie strrrrrraszna choroba, objawiająca się o, tak:


Wczoraj wpadła koleżanka z mężem i jakoś musieli się pomieścić w moim przyjazdowym rozgardiaszu (w dodatku kończę sławetne pudło i zaczęłam coś jeszcze dekupażować). Zaczęli tedy, inspirując się zapewne  artystycznym nieładem :), opowiadać, jaką to fajną teraz biżuterię można zrobić - na przykład kolczyki w kształcie ciastek, sezamków i takich tam... Tak, już wiedziałam do czego zmierzają - "A może byś spróbowała?". Ale wiecie co, starczy mi chyba jednostek chorobowych! Kolejnym bakcylom mówimy stanowcze nie! 

2 komentarze:

  1. piękne rzeczy robisz i oby za jakiś czas chciało Ci łapać kolejne bakcyle :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładne podkładki. Taką chorobę to można złapać:)

    OdpowiedzUsuń