Miałam pokazać, co wyszło. A że pewien patentowany maruda na ten widok stwierdził: "no, ładnie", więc chyba naprawdę nie jest źle... a przynajmniej nie jest już najgorzej, o :).
Dziękuję wam :) A co ja się wczoraj nabiegałam za tym aniołkiem i nie znalazłam... Mam komuś zrobić takie oto podkładeczki pod kubeczki, a tu aniołek odleciał w siną dal. Jak mnie koleżanka, od której dostałam tę serwetkę, nie poratuje, to już mnie nic nie uratuje :)
Aniołek jest czaderski!!!
OdpowiedzUsuńserduszko wymiata ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję wam :) A co ja się wczoraj nabiegałam za tym aniołkiem i nie znalazłam... Mam komuś zrobić takie oto podkładeczki pod kubeczki, a tu aniołek odleciał w siną dal. Jak mnie koleżanka, od której dostałam tę serwetkę, nie poratuje, to już mnie nic nie uratuje :)
OdpowiedzUsuń