Obserwatorzy

niedziela, 12 maja 2013

Ręce i serce

Dzisiaj moja bratanica miała Pierwszą Komunię Świętą. W związku z tym powyklejałam dla niej takie oto pudełeczko z lusterkiem w środku i dorzuciłam trochę spinek, gumek i bransoletek (do tego jeszcze msza wieczysta, ale to zapewne dziewczę doceni duuuużo później). Tylko zanim dojechałam do rodziny, było mi głupio, że prezent w gruncie rzeczy skromny (bo nie mam kasy). Ale kiedy okazało się, że sąsiadka moich rodziców siedziała cały dzień i szykowała dla małej górę ciasteczek, babeczek i innych cudów-wianków... zaczęło do mnie docierać, że w gruncie rzeczy liczy się serce.
Na kanwie tych rękoczynowych rozmyślań przyśniło mi się, że mój kolega zażądał, abym zrobiła mu czapkę na drutach. Uff, dobrze, że to był tylko sen! Wszak na drutach robić nie umiem...

A tych, którzy chcą zobaczyć, jakie cuda można zrobić w prezencie komunijnym, zapraszam na bloga Agrafki.

6 komentarzy:

  1. Bardzo ładnie ozdobiłaś pudełko. Bratanica z całą pewnością doceni prezent od serca:)

    OdpowiedzUsuń
  2. taki prezent więcej znaczy niż drogi gadżet kupiony na zasadzie "bo wypada"

    pudełeczko jest śliczne,
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja zgadzam się z tym, że wszystko co zrobione własnoręcznie, warte więcej niż kasa :)
    Mam nadzieję, że wiele osób podziela moje zdanie :)
    Najważniejsze jest staranie oraz czas i emocje włożone w wykonanie prezentu!
    Gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny pomysł, a kasa, ech...

    OdpowiedzUsuń
  5. prezent piękny i unikalny :)
    a za serce nie da się zapłacić żadnych pieniędzy

    OdpowiedzUsuń